Nie jestem idiotą!
Budując Cytadelę Warszawską, uruchomioną 4 maja 1834 roku, wyburzono całą dzielnicę. Fortyfikacja była karą za powstanie listopadowe i upośledziła rozwój miasta aż do czasu po pierwszej wojnie światowej. Wokół niej była esplanada, czyli otwarty teren, po którym musiał przejść potencjalny przeciwnik, żeby dosięgnąć umocnień. Stąd wszystko co stało dookoła Cytadeli obrócono w gruz, a budowy czegokolwiek nowego zabroniono.
Malowany ptak
„Często patrzyłem na twarze tych mądrych i szlachetnych ludzi. Wielu z nich już nie żyło. (…) Najmłodszy jednak żył nadal. Jego portrety były okazalsze, bardziej promienne i urodziwsze niż pozostałych. (…) Każdy obywatel sowiecki miał dług wobec tego człowieka za wszystko, co posiadał, i za dobrobyt, w jakim żył. Człowiek ten nazywał się Stalin” – fragment powieści „Malowany ptak”.
Awantury u Zygmunta
Sejmowe spory nie są wyłącznie domeną naszych czasów. Już za panowania królów elekcyjnych dochodziło do poważnych awantur między posłami, którzy często nie liczyli się nawet z autorytetem samego monarchy.
Dać małpie zegarek
Brytyjski premier Lloyd George, na wersalskiej konferencji pokojowej po Wielkiej Wojnie (1914–1918), rzekł: „Oddać Polakom śląski przemysł to jak dać małpie zegarek”. Pomijając jego stosunek do Polski, chciał pozostawić cały Śląsk przy Niemczech, by nie osłabiać ich wobec Francji – co było w interesie Imperium Brytyjskiego.
„Łoś” od finansjery
Po zakończeniu I wojny światowej w odrodzonej Polsce panowała bieda. Aby jej zaradzić podejmowano różnego rodzaju przedsięwzięcia. Jednym z nich było promowanie idei oszczędzania. W tym celu w 1919 roku powołano Pocztową Kasę Oszczędności, a kilka lat później – 28 kwietnia 1924 roku – Bank Polski Spółkę Akcyjną.
Strzelać do wroga brylantami…
Armia Krajowa zorganizowała wiele akcji dywersyjnych podobnych do wykolejenia pociągu niemieckiego na odcinku Tłuszcz – Urle 27 kwietnia 1944 r. Ta jednak była wyjątkowa. Brał w niej udział poeta Krzysztof Kamil Baczyński.
Płyn Lugola
W maju 1986 r. wśród polskich dzieci popularna stała się wyliczanka: „Baju, baju, dylu, dylu, coś wybuchło w Czarnobylu. Jest to bomba atomowa Michaiła Gorbaczowa. Raz, dwa, trzy, kryjesz ty”.
Królik po krakowsku
Dzisiejsi Polacy nie rozumieją tzw. testamentu Bolesława Krzywoustego z 1138 r. Jak można podzielić kraj, doprowadzając do niemal dwustu lat rozbicia dzielnicowego? Ale sprawa jest najprostszą z możliwych, jeśli zna się sposób myślenia ówczesnych ludzi. Wtedy, odwrotnie niż dziś, państwo było patrimonium, własnością rodu, pojęciem ze sfery prawa prywatnego, a nie publiczno-prawnej.
Raport Karskiego
Było ciepłe czerwcowe popołudnie 1943 r. Do portu w Nowym Jorku wpływał właśnie statek pasażerski z Janem Karskim na pokładzie – emisariuszem i kurierem Polskiego Państwa Podziemnego. Na miejscu czekał na niego ambasador RP w USA Jan Ciechanowski. Wcześniej do dyplomaty dotarła wieść o istnieniu raportu dotyczącego sytuacji Żydów w okupowanej Polsce.