Płyn Lugola
W maju 1986 r. wśród polskich dzieci popularna stała się wyliczanka: „Baju, baju, dylu, dylu, coś wybuchło w Czarnobylu. Jest to bomba atomowa Michaiła Gorbaczowa. Raz, dwa, trzy, kryjesz ty”.
Królik po krakowsku
Dzisiejsi Polacy nie rozumieją tzw. testamentu Bolesława Krzywoustego z 1138 r. Jak można podzielić kraj, doprowadzając do niemal dwustu lat rozbicia dzielnicowego? Ale sprawa jest najprostszą z możliwych, jeśli zna się sposób myślenia ówczesnych ludzi. Wtedy, odwrotnie niż dziś, państwo było patrimonium, własnością rodu, pojęciem ze sfery prawa prywatnego, a nie publiczno-prawnej.
Raport Karskiego
Było ciepłe czerwcowe popołudnie 1943 r. Do portu w Nowym Jorku wpływał właśnie statek pasażerski z Janem Karskim na pokładzie – emisariuszem i kurierem Polskiego Państwa Podziemnego. Na miejscu czekał na niego ambasador RP w USA Jan Ciechanowski. Wcześniej do dyplomaty dotarła wieść o istnieniu raportu dotyczącego sytuacji Żydów w okupowanej Polsce.
Dla mnie byłaś serca biciem…
Kiedy 23 kwietnia 1901 r. Warszawę obiegła wieść o śmierci Stanisława Korab-Brzozowskiego – przedstawiciela modernistycznego dekadentyzmu, nikt nie przypuszczał, że ten dzień okaże się dopiero preludium do jednego z największych skandali obyczajowo-kulturalnych epoki Młodej Polski.
Intryga Piłsudskiego
To był przełomowy moment dla Polaków odpierających atak bolszewików – 21 kwietnia 1919 r. żołnierze, dowodzeni przez Józefa Piłsudskiego, oswobodzili Wilno. Dzień później Naczelnik Państwa wydał pełną patosu odezwę do mieszkańców miasta.
Upiór na „Weselu”
Zdrajca narodu czy „król” chłopski? Symbol krwawej bratobójczej rzezi czy tragiczny bohater? Uosobienie wszystkiego, co najgorsze w Polakach czy pierwszy świadomy przywódca chłopów?
Głowa w słoiku
„Gdy naród jest mordowany, musi bronić się wszelkimi możliwymi środkami”. – biskup Walenty Dymek, współtwórca poznańskiego Kościoła Podziemnego.
Dwurnik
„To proste – wstaje się i maluje. To wszystko. Nic innego nie muszę robić. I nie potrafię. Jestem robotnikiem sztuki (…) Jestem szczęśliwym artystą”. – mówił przedstawiciel naszej rodzimej sztuki współczesnej Edward Dwurnik. Artysta, urodzony 19 kwietnia 1943 r. w Radzyminie, uchodził za jednego z najbardziej pracowitych polskich malarzy. Tworzył rocznie około 200 prac, a w trakcie całego swojego życia przygotował około 5 tys. rysunków i 10 tys. obrazów.
Przesądy stare i nowe
Przesądy dawne, ale funkcjonujące do dziś to m.in. omijanie czarnego kota i pechowość trzynastki. Bardziej współczesne jak ten, że inteligencja potomków geniusza będzie niewielka, odnajdują się również w przeszłości. Faktycznie, Ludwik I Pobożny nie był wybitny jak jego ojciec, Karol Wielki. Na gruncie polskim Mieszko II nie dorównał swojemu rodzicielowi, Bolesławowi Chrobremu. Popularna opinia głosi, że roztrwonił spadek po ojcu, a zwłaszcza pierwszą polską koronację królewską, która odbyła się najprawdopodobniej 18 kwietnia 1025 roku.
Przewidzieć najgorsze…
„W krótkiem swem życiu również i nazizm niemiecki zmienia swe formy zewnętrzne, i jego konstrukcja dzisiejsza, mimo że wyszła z haseł antykomunistycznych, coraz bardziej zbliża się (…) do znienawidzonego bolszewizmu. (…) Tym licznym podobieństwom nie trzeba się dziwić, boć przecież i narodowy socjalizm niemiecki i bolszewizm rosyjski jedno mają źródło, a mianowicie – marksizm socjalistyczny i dynamikę krzywd powojennych”. – fragment artykułu Józefa Hieronima Retingera opublikowany na łamach „Wiadomości Literackich” w marcu 1939 roku.