Życie to sztuka wyboru

Życie to sztuka wyboru

Narodowe Święto Niepodległości, czyli upamiętnienie odzyskania wolności w 1918. Zastanówmy się, wzorem Polaków doby międzywojnia, jaki dzień jest tu najlepszy.

Może 13 października? Tego dnia, w 1918 Polnische Wehrmacht (Polska Siła Zbrojna) złożyła przysięgę na wierność Radzie Regencyjnej. Ale nie było to Wojsko Polskie, a Rada Regencyjna to ani rząd polski ani władza suwerenna. Niemcy ustanowili ją, zamierzając po wygranej przez siebie wojnie stworzyć Polskę, Litwę (i może Ukrainę) jako całkowicie zależne od siebie państwa.

A może 16 listopada? Tego dnia, w 1918 Piłsudski wysłał w świat depeszę notyfikującą istnienie ‘Państwa Polskiego Niepodległego’. Ale! W święcie niepodległości najważniejsza jest polska podmiotowość, a nie to czy inne kraje o istnieniu Polski urzędowo powiadomiono.

Więc może 28 czerwca? Tego dnia, w 1919 podpisano traktat wersalski. Ze strony polskiej sygnowali ją Dmowski i Paderewskiego. Tę datę lubią zwłaszcza przeciwnicy Piłsudskiego. Ale! Najważniejsze było wywalczenie przez Polaków wolności, a uznanie międzynarodowe było kwestią wtórną.

A więc: 11 listopada jest najlepszy jako zbieg przekazania najwyższej władzy wojskowej Piłsudskiemu i rozejmem w Compiègne (czyli klęską Niemiec). Suwerenna władza polska, wyłączny dysponent Wojska Polskiego (bez którego wolności nie dało się wywalczyć ani obronić) – to była podstawa.

I wspomnijmy jeszcze inną datę. W politycznej próżni po upadku zaborców tworzono małe, ale już wolne skrawki Polski. Innymi słowy: które miasto w 1918 pierwsze odzyskało niepodległość? Odpowiedź: Radom (od 2 listopada).