Zamach na Hitlera

Zamach na Hitlera

Akt kapitulacji Warszawy został podpisany 28 września 1939 roku przez gen. Tadeusz Kutrzebę. Jeszcze tego samego dnia przedstawiciele III Rzeszy i ZSRR zawarli traktat „O granicach i przyjaźni”, regulujący zakres dalszej współpracy obu stron i kwestie podziału terytorium Rzeczpospolitej. Polski ruch oporu zaczął wówczas kreślić plan, który mógł jeszcze całkowicie odmienić losy wojny. Konspiratorzy, przeczuwając, że Adolf Hitler będzie chciał odebrać w Warszawie zwycięską defiladę, postanowili przeprowadzić zamach na jego życie. Na rozkaz gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego major Franciszek Niepokólczycki rozpoczął przygotowania do akcji. Plan zakładał zdetonowanie 500 kg materiałów wybuchowych, ukrytych w dwóch rowach przeciwczołgowych u zbiegu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu. Zamachowcy założyli, że odcinek ten znajdzie się na trasie przejazdu Hitlera.

Nie mylili się. 5 października 1939 roku wódz III Rzeszy rzeczywiście przybył do stolicy Polski, aby wziąć udział w dwugodzinnej defiladzie. Po jej zakończeniu wybrał się na krótką przejażdżkę po mieście, jednak gdy minął miejsce zamaskowania ładunków, nie doszło do eksplozji. Do dziś nie wiadomo właściwie, dlaczego polski zamach na Hitlera zakończył się niepowodzeniem. Wśród możliwych przyczyn wymienia się m.in. problemy techniczne oraz brak odpowiedniego rozpoznania.