Za wolność waszą i naszą

Za wolność waszą i naszą

W czasie Powstania Warszawskiego u boku Polaków walczyli przedstawiciele kilkunastu nacji. Cudzoziemcy w szeregach AK pochodzili nie tylko z Europy, ale także z Azji i Afryki. Wśród nich znaleźli się m.in. dezerterzy z armii niemieckiej. Jednym z nich był pilot Luftwaffe Willy Lampe, który uczył polskich żołnierzy obsługi broni zdobytej od SS i Wehrmachtu. Najliczniejszą grupę cudzoziemców w powstańczych szeregach stanowili nasi południowi sąsiedzi, którzy sformowali 535 Pluton Słowaków. Wielu z nich pracowało przed wojną w gazowni na Czerniakowie. Formacją dowodził Mirosław Iringh, pseudonim „Stanko”. Pluton był jednak słowacki tylko z nazwy – wśród 60 żołnierzy było 28 Słowaków, ale także Polacy, Węgrzy, Gruzini oraz Czech i Ukrainiec.

Powstańcze mundury przywdziali także mieszkańcy Kaukazu – Ormianie z warszawskiej diaspory, sowieccy jeńcy, którym udało się zbiec z niemieckiej niewoli oraz dezerterzy siłą wcieleni do Wehrmachtu. Kolejnymi cudzoziemskimi powstańcami, którzy wcześniej przymusowo walczyli w szeregach armii Hitlera, byli Francuzi. 2 sierpnia 1944 r. dołączył do akowców pochodzący z Metzu 30-letni Roger Barlet. Po dezercji z Wehrmachtu został przyjęty do Zgrupowania Radosław, gdzie walczył w stopniu kaprala. Zginął 30 sierpnia 1944 r. w obronie Starego Miasta.

O wyzwolenie polskiej stolicy walczyli także Belgowie, Holendrzy, Grecy, Brytyjczycy i Włosi. Na pomoc powstańcom ruszyli ponadto pojedynczy przedstawiciele innych narodów: Azer, Rumun, Australijczyk oraz pochodzący z Nigerii August Agbola O’ Brown – czarnoskóry jazzman, który przed wojną był stałym bywalcem warszawskich lokali i członkiem stołecznej bohemy.