Władysław Jabłonowski ps. „Murzynek”
Insurekcja kościuszkowska, czyli powstanie narodowe skierowane przeciwko Prusom i Rosji, wybuchła 24 marca 1794 roku. Zryw zakończył się klęską powstańców, skłaniając zaborców do ostatecznego wymazania Rzeczypospolitej z map Europy. Jedną z ciekawszych postaci, które walczyły w tym czasie o polską niepodległość, był Władysław Jabłonowski – czarnoskóry żołnierz nazywany przez kompanów „Murzynkiem”. Ciemnoskóry Polak był owocem romansu Marii Franciszki Dealire i jej afrykańskiego lokaja. Ojczym chłopca, Konstanty Jabłonowski, postanowił go jednak usynowić i wychować na przykładnego patriotę. Władysław został posłany do prestiżowej szkoły we Francji, gdzie studiował razem z… Napoleonem Bonaparte. Przyszły cesarz Francuzów nie polubił go jednak – podobno nie szczędził mu rasistowskich uwag. Podczas powstania kościuszkowskiego Władysław Jabłonowski brał udział w bitwach pod Szczekocinami i Maciejowicami oraz ocalił przed rzezią mieszkańców warszawskiej Saskiej Kępy. Po upadku insurekcji wstąpił do konspiracyjnej Centralizacji Lwowskiej. W 1799 roku otrzymał stopień generała brygady w Legionach Dąbrowskiego we Włoszech. Niedługo potem został generałem francuskim. Na polecenie Napoleona udał się wraz ze swoją jednostką na wyspę San Domingo, gdzie od lat trwał bunt czarnych niewolników. Zmarł 29 września 1802 roku na żółtą febrę.