Trzy do jednego
W trakcie wojny polsko – szwedzkiej o Inflanty doszło do zażartych walk na terenie dzisiejszej Estonii. Jednym z teatrów działań była miejscowość Biały Kamień. 31 maja 1602 r. wojska polskie przystąpiły do jej oblężenia. Rzeczpospolitej, która dysponowała blisko trzykrotnie większymi silami, udało się wtedy odnieść zwycięstwo nad Szwedami. Nieprzyjaciel nie miał jednak zamiaru darować nam tej porażki.
Dwa lata później, 25 września 1604 r., doszło do kolejnej bitwy w tych okolicach. Tym razem proporcje się odwróciły – Szwedzi wystawili ok. 7 000 żołnierzy przeciwko ok. 2300 ludzi dowodzonych przez hetmana Jana Karola Chodkiewicza.
Pomimo przeważającej sile wroga armia polsko-litewska nie złożyła broni. Dzięki taktyce hetmana, opartej na ciężkiej jeździe husarskiej i lekkiej jeździe litewskiej, udało się rozbić wojska dowodzone przez Arvida Stålarma i hiszpańskiego najemnika Alonzo Cacho de Canuta.
W bitwie pod Białym Kamieniem Szwedzi mieli stracić ok. 3000 żołnierzy, 6 dział, cały sprzęt i 21 chorągwi. Tymczasem bilans Polaków i Litwinow wynosił 50 zabitych i 100 rannych.