Syrenka
W mitologii greckiej syrena była przedstawiana jako przebiegłe i niebezpieczne stworzenie o wyglądzie pół-kobiety i pół-ptaka. Jej najbardziej znane, wodne oblicze, które na stałe zadomowiło się w popkulturze, pochodzi z wierzeń rzymskich. W Polsce kojarzymy ją z syrenką Ariel czy Złotą i Srebrną z nagradzanego na całym świecie filmu Agnieszki Smoczyńskiej ,,Córki Dancingu”. Jednak najpopularniejszymi syrenami są ta z herbu Warszawy oraz samochód, którego prototyp zaprezentowano 31 grudnia 1953 roku.
Zaraz po II wojnie światowej Europa borykała się z kryzysem komunikacyjnym, który przejawiał się między innymi tym, że zamiast autobusami ludzi przewożono ciężarówkami. Zaczęto więc produkować małe samochody dla ludu. Kilkunastu szalonych inżynierów z Polski skonstruowało Syrenę w zaledwie 5 miesięcy. O tym, jak szybkie było to tempo świadczy fakt, że zwykle trwa to około 5 lat.
Pierwsza Syrena zjechała z taśmy produkcyjnej w marcu 1957 roku, a do 1983 roku wyprodukowano ponad pół miliona egzemplarzy. Władza określała auto jako ,,środek transportu przeznaczony dla przodowników pracy (…) i przedstawicieli inteligencji”. Użytkownicy z kolei określali ją mianem ,,skarpety”. Nazwa nawiązywała do zapachu, który unosił się z samochodu po jego dłuższym użytkowaniu. Za ten defekt odpowiadał szybko zużywający się dwusuwowy silnik Syrenki, który mieszając olej z benzyną, tworzył właśnie woń przywodzącą na myśl starą, zużytą skarpetę.
Pojazd często ulegał awariom, ale w przeciwieństwie do dzisiejszych aut, w większości przypadków można było naprawić go przy użyciu obcęgów, drutu i młotka. Zawodność ,,skarpety” nie przeszkodziła jednak Stanisławowi Wierzbie w zajęciu 96. miejsca podczas 30 Rajdu Monte Carlo w 1961 roku. Wyczyn ten spotkał się z uznaniem mistrza kierownicy Rauna Aaltonena, który powiedział: „Jesteś dla mnie odważnym człowiekiem, że takim samochodem zdecydowałeś się jechać na alpejskie trasy i co dla mnie jest bohaterstwem – ukończyłeś rajd!”.