Symboliczny Zbaraż
Zbaraż, dawniej prywatne miasto szlacheckie (historyczna siedziba rodu Wiśniowieckich), choć niewielkie, było miejscem narodzin wielu ważnych Polaków. 26 października 1866 r. urodził się tam Ignacy Daszyński – polski polityk socjalistyczny, Marszałek Sejmu RP.
W pamięci Polaków Zbaraż zachował się jako symbol bohaterskiej obrony wojsk Rzeczypospolitej przed przeważającymi siłami wojsk kozackich i tatarskich podczas Powstania Chmielnickiego w XVI w. Historię tę opisał Henryk Sienkiewicz – autor Trylogii, pisanej wg deklaracji artysty „ku pokrzepieniu serc”. W powieści „Ogniem i mieczem” pamiętny jest moment, gdy główny bohater – Jan Skrzetuski – decyduje się jechać „na Zbaraż!” zamiast na poszukiwania porwanej mu przez rywala narzeczonej. Rycerz przedłożył interes kraju ponad osobisty. To postawa w tamtych czasach nieczęsta. Rzeczpospolita pogrążona jest w kryzysie, pospolite ruszenie to fikcja, szlachta na wojnę zbiera się tygodniami – stąd przecież słynne trzy klęski wojsk Rzeczpospolitej przeciwko armii prowadzonej przez Chmielnickiego.
Bitwa obronna o Zbaraż miała miejsce między 10 lipca a 22 sierpnia 1649 r. Twierdzy broniła 9-tysięczna armia prowadzona przez szanowanego i doświadczonego wodza Jeremiego Wiśniowieckiego. Zbaraż oblężyły wojska kozackie w liczbie 70 tys., tatarskie w liczbie 40 tys. i kilkadziesiąt tysięcy ruskiej czerni. Tą ogromną armią dowodził sam Bohdan Chmielnicki.
Polacy borykali się z głodem, brakiem amunicji i dezercją. Jednak większość żołnierzy wykazała się bezprzykładną odwagą i niezłomnością ducha. W końcu Skrzetuski (postać historyczna) przekradł się przez oblegających, dotarł do obozu króla Jana Kazimierza i wkrótce Zbaraż doczekał się upragnionej odsieczy. Ten etap walk zakończyła ugoda zborowska, jednak jak napisał Sienkiewicz: „Wojny (…) ciągnęły się jeszcze długo. Opustoszała Rzeczpospolita, opustoszała Ukraina. Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą (…)”.