SRU = Socjalistyczna Reforma Ustrojowa
„– Czy może nam Pani powiedzieć na terenie jakiego zakładu się obecnie znajdujemy? – Tego ni moge powiedzieć, bo to jest tajemnica państwowa. Mogę tylko powiedzieć, że mam pięć złotych od bombki. – Cały czas mowa o bombkach choinkowych? – Też. Panie, wie pan jaki mamy asortyment? Od A do N!”.
To tylko kilka z setek gagów kabaretowych niezapomnianego duetu Zenona Laskowika i Bohdana Smolenia, urodzonego w Bielsku 9 czerwca 1947 r. Zmarł w 2016 roku, w Poznaniu, z którym związany był od lat, zwłaszcza z tamtejszym Kabaretem Tey, choć nie tylko z nim występował. Do historii przeszedł jako aktor kabaretowy. Pojawiał się także w filmach komediowych, a nawet nagrywał humorystyczną muzykę, w stylu disco polo – z wykształcenia był zootechnikiem.
Wysoki i przystojny Laskowik w kontraście z niskim i szczupłym Smoleniem to było coś więcej, niż polscy Flip i Flap. W rzeczywistości komunistycznej byli uwielbianymi przez publiczność, znakomitymi komentatorami polityki. Mówili na scenie, w konwencji kabaretowej, to co gdzie indziej nie mogło być powiedziane. Pamiętajmy, że wtedy działała cenzura. Dla aktorów oznaczało to, że teksty przez nich wypowiadane musiały być wcześniej zatwierdzone przez cenzorów. Za odstępstwa od zaaprobowanej treści były kary.
W 1984 w Opolu Bohdan Smoleń wykonał swój najsłynniejszy numer, monolog „Eee tam cicho być” zwany też „Szeptanką”. Od jury festiwalu dostał Nagrodę Publiczności i Dziennikarzy. Zaś władze PRL nagrodziły go skierowaniem do kolegium, które nałożyło nań znaczną grzywnę. Opłaciło się: stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd późnego PRL.