Samobójstwo Czerniakowa
Przed przystąpieniem do akcji „ostatecznego rozwiązania” Niemcy tworzyli w okupowanych miastach Europy getta czyli zamknięte dzielnice dla ludności żydowskiej. W celu łatwiejszego zarządzania, ale i upokorzenia starozakonnych, hitlerowcy powołali także Żydowskie Rady Starszych zwane Judenratami.
Ciężki okres dla szefów starszyzny nastał w 1942 r., gdy na specjalnej konferencji w Wannsee nazistowscy notable podjęli decyzję o Holokauście. Zgodnie z przyjętymi założeniami miliony Żydów miały zginąć w obozach koncentracyjnych. Oznaczało to likwidację gett, do czego Niemcy przystąpili etapowo.
W pierwszej fazie planu z zamkniętych dzielnic miały być wywiezione osoby niezdolne do pracy – starcy oraz małoletnie dzieci. Szefowie Judenratów, którym rozkazano dostarczyć tysiące osób przeznaczonych do wywózki, przyjęli wówczas bardzo różne postawy. Zarządca getta łódzkiego, Chaim Rumkowski, wygłosił dramatyczną mowę do mieszkańców, w której prosił rodziców o wydanie swoich dzieci. Rumkowski wyjaśniał, że należy poświęcić część społeczności, aby uratować pozostałych.
Zupełnie inaczej zareagował Adam Czerniaków, szef Judenratu getta warszawskiego. 22 lipca 1942 r. napisał w liście do żony:
„Żądają ode mnie bym własnymi rękami zabijał dzieci mego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć”.
Tego samego dnia zostawił także pismo zaadresowane do współpracowników z zarządu Gminy Żydowskiej:
„Postanowiłem odejść. Nie traktujcie tego jako akt tchórzostwa, względnie ucieczkę. Jestem bezsilny, serce mi pęka z żalu i litości, dłużej tego znieść nie mogę. Mój czyn wykaże wszystkim prawdę i może naprowadzi na właściwą drogę działania. Zdaję sobie sprawę, że zostawiam Wam ciężkie dziedzictwo”.
23 lipca 1942 r. Czerniaków popełnił samobójstwo zażywając kapsułkę z cyjankiem potasu.