Sąd Boży nad Krakowem

Sąd Boży nad Krakowem

Powiew wiatru w wakacje daje uczucie ulgi i miłego chłodu, ale 18 lipca 1850 roku letni podmuch tylko potęgował rozmiar – jak go niektórzy nazwali – Sądu Bożego. Z ulic dobiegał trzask, krzyk i lament ludzi, a dym roznosił się nad całym Krakowem. Dla mieszkańców był to koniec świata – miasto trawił ogromny pożar.

„Dym i płomienie osiadły nad całym miastem i zasłoniły przed wzrokiem całe niebo… Wicher szalał, niosąc palące się głównie, gonty, iskry i zasypując nimi dachy domów (…) huk upadających dachów… płacz, krzyk, lament ludzi unoszących w popłochu co kto mógł (…) wołanie ludzi ratujących: wody!… wody!… było to tak okropne, że przechodzi możliwość opowiedzenia lub opisania… i nie wyobrazi sobie tego nikt, kto naocznym nieszczęścia tego nie był świadkiem” – wspomina obserwator wydarzenia, historyk Ambroży Grabowski.

Straty będące skutkiem pożaru szacuje się na około 10 procent zabudowy Krakowa. Wielu ludzi straciło swoje mieszkania, majątki i interesy. Zniszczeniu uległo m.in. 160 kamienic, spłonęły również księgozbiory i kolekcje dzieł sztuki.

„Mury przepalone i oczerniałe, kominy sterczą w górę i boleśnie przypominają, że w tych pustkach, w tych zwaliskach niegdyś mieszkały zamożne rodziny, a dziś z szczątkami swego mienia, jeśli te uratować zdołali, szukają poddasza, gdzie by się schronić mogli” – tak Ambroży Grabowski opisał widok z dachu kościoła św. Trójcy.

Mimo tragizmu sytuacji wielki pożar był impulsem do znacznych zmian w organizacji Krakowa. Powiększono tabor straży pożarnej, liczba strażaków wzrosła z 5 do 40 oraz zakupiono im nowy sprzęt. Zmiany dotyczyły także rozwoju działalności konserwatorskiej, działań w celu ochrony zabytków i przemiany architektonicznej miasta. Warto pamiętać o tym, że Kraków w XIX wieku miał drewnianą zabudowę, a nawet jeśli domy były murowane – wiele elementów takich jak: poddasza, schody, dachy było drewnianych.

Tablica upamiętniająca wydarzenie, które uznano za najstraszniejsze w XIX-wiecznym Krakowie znajduje się na elewacji kamienicy Hetmańskiej.