Profesor Prezydent
Czas pokazuje, że przywódcami narodu nie zawsze stawali się ludzie odpowiednio do tego przygotowani. Historia Polski jest pod względem wyjątkowo… nietypowa.
Najlepiej wykształcony i najbardziej doświadczony zawodowo prezydent w historii Polski bynajmniej nie zyskał historycznej sławy, padł natomiast ofiarą krwawego zamachu. Gabriel Narutowicz był z zawodu inżynierem hydrotechniki, elektrykiem i profesorem budownictwa wodnego na Politechnice w Zurychu. Jego prace konstrukcyjne zostały nagrodzone na Wystawie Międzynarodowej w Paryżu. Dodatkowo kierował budową kilku elektrowni wodnych w państwach Europy Zachodniej.
Po I wojnie światowej Narutowicz został zaproszony przez polski rząd do włączenia się w odbudowę państwa. Jako ceniony na całym świecie specjalista, w Polsce pełnił funkcję ministra robót publicznych, spraw zagranicznych, aż wreszcie w 1922 r. został pierwszym prezydentem RP.
„Przez większość życia nie zajmował się polityką, zrobił błyskotliwą karierę naukową i finansową w Szwajcarii, uzyskując światową renomę. Nie był członkiem żadnej partii politycznej, nie należał też do obozu piłsudczykowskiego, chociaż nie ukrywał fascynacji osobą Marszałka”. – tak opisywał pierwszego prezydenta Polski Sławomir Koper, pisarz specjalizujący się w życiu prywatnym elit II RP.
Gabriel Narutowicz miał być prezydentem, który połączy różne stronnictwa polityczne w skomplikowanej sytuacji budującej się II Rzeczpospolitej. Historia potoczyła się jednak inaczej, a urząd sprawował tylko przez 5 dni.
16 grudnia 1922 r. podczas zwiedzania wystawy w Galerii „Zachęta”, Gabriel Narutowicz został zastrzelony przez Eligiusza Niewiadomskiego, ideowo związanego z endecją. Morderca oddał w kierunku prezydenta trzy strzały, które spowodowały niemal natychmiastową śmierć.