PRL-owski kant

PRL-owski kant

Bandycki kant stosowany w czasach PRL za przyzwoleniem władzy, swoje korzenie ma we Włoszech. Nie dziwi, że przywędrował z kraju mafii, ale ciekawostką jest, iż pierwszą osobą, która go użyła był premier Cyrankiewicz. Niestety zaczepił misą olejową o podłoże, co spowodowało awarię…

Polski kant nie mógł mieć takich defektów.

W 1965 roku dyrekcja FSO zawarła umowę licencyjną z włoskim Fiatem na produkcję nowoczesnego auta, ponieważ w komunistycznej Polsce wciąż produkowano przestarzałe Warszawy i Syrenki. Władze PRL uznały, że rosnące w dostatek socjalistyczne społeczeństwo potrzebuje czegoś więcej. Luksusu na miarę lat 70.

28 listopada 1967 roku z linii montażowej FSO zjechał pierwszy czterodrzwiowy sedan – model 125p. Samochód przez użytkowników nazywany „kredensem”, „kantem”, „bandziorem” albo po prostu „dużym fiatem”, był odpowiedzią władzy ludowej na oczekiwania społeczeństwa dumnie spoglądającego w przyszłość.

Pierwszy włoski Fiat 125 zjechał z taśmy dosłownie kilka miesięcy przed swoim polskim bratem, któremu aby nikt nie miał wątpliwości skąd pochodzi dodano do nazwy literkę p. Jednakże nie była to bezmyślna kopia pierwowzoru z Turynu. Auto stanowiło połączenie modeli 1300/1500 i 125. Z pierwszego przejął mechanikę, z drugiego układ hamulcowy i karoserię, które zmodyfikowano na potrzeby polskich dróg. Pojazd rozpędzał się nawet do 155 km/h.

Przez 24 lata prawie 600 tys. egzemplarzy Fiata 125p trafiło na eksport. Wysoka jakość wykonania powodowała zainteresowanie autem nie tylko w bratnich republikach socjalistycznych, ale również we Francji, Norwegii czy Wielkiej Brytanii. Zachwyt budził też w zdecydowanie bardziej egzotycznych krajach jak Irak, Kolumbia, Ghana, Ekwador czy Egipt, w którym w 1973 roku doczekał się montowni składającej go z części transportowanych z Polski. Jednak najwięcej egzemplarzy jeździło po rodzimych drogach.

Fiat 125p doczekał się licznych modyfikacji i unowocześnień. Powstała nawet wersja coupé. Samochód jeździł jako wóz policyjny, karetka, limuzyna i dostawczak, ale najczęściej na ulicach polskich miast pojawiał się w formie taksówki.

Do 29 czerwca 1991 roku na świat wydano prawie półtora miliona egzemplarzy, a obecnie fiaty 125p są cennymi zdobyczami dla kolekcjonerów na całym świecie.