Polska kadłubowa

Polska kadłubowa

Kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej mocarstwa zachodnie próbowały dyplomatycznie zatrzymać ekspansywne zakusy Adolfa Hitlera. 31 marca 1939 roku premier Wielkiej Brytanii, Neville Chamberlain, zagwarantował niepodległość Polski. Zapowiedział także, że w razie niemieckiej agresji Londyn „będzie uważał się za zobowiązany do okazania rządowi polskiemu całkowitego poparcia, jakiegokolwiek będzie w stanie udzielić”.

Wojna jednak wybuchła, a 3 września 1939 roku przystąpiły do niej Francja i Wielka Brytania. Hitler, któremu taki rozwój sytuacji nie był na rękę, zaczął wówczas rozważać różne scenariusze polityczne. Jeden z nich zakładał podjęcie rozmów pokojowych z Polską. W zamian za zerwanie sojuszu z Zachodem nasz kraj zachowałby resztki terytorium wraz z Warszawą i Krakowem. 12 września Joachim von Ribbentrop stwierdził wręcz, że stworzenie kadłubowego państwa polskiego byłoby „najmilszym rozwiązaniem dla Führera, ponieważ mógłby wówczas z rządem polskim uzgodnić warunki pokoju”.

Koncepcja ta została jednak odrzucona przez Stalina, który domagał się wymazania naszego państwa z mapy Europy. Możliwe, że obawiał się, iż w przyszłości może dojść do sformowania polskiego rządu kolaboracyjnego, który wraz z III Rzeszą zwróci się przeciwko ZSRR. I rzeczywiście, do naszych czasów zachowały się informacje, że Niemcy prowadzili nieformalne rozmowy z Wincentym Witosem, podczas których mieli mu zaproponować założenie marionetkowego gabinetu.

Niezależnie od stanowiska Sowietów Hitler jeszcze 30 września rozważał utworzenie autonomicznego protektoratu, zamieszkiwanego przez „dobry polski element”. Ostatecznie kanclerz III Rzeszy porzucił ten plan, stwierdzając, iż w podbitym kraju taki „element” po prostu nie występuje. 10 października 1939 roku niemiecki minister propagandy Joseph Goebbels zanotował:

„O odtworzeniu dawnego państwa polskiego nikt już właściwie nie mówi. (…) Opinia Führera o Polakach jest miażdżąca. Bardziej zwierzęta niż ludzie, całkowicie otępiali i amorficzni. (…) Führer nie chce asymilacji Polaków”.