Polacy i Czesi
W 1300 r. król Czech Wacław II został też królem Polski. Uzyskał poparcie samych Polaków, pragnących zjednoczenia kraju. Liczyli też, że skoro trudno rządzi się na odległość, Wacław skupi się na Czechach, a Polacy będą mieli spokój. Wkrótce, w 1301, Wacław osadził syna o tym samym imieniu na tronie Węgier.
Wacław II zmarł w 1305 na gruźlicę, mając tylko 33 lata. W tym samym roku, 21 czerwca, na króla Polski koronowano jego syna, Wacława III, który wkrótce zginął, zamordowany w Ołomuńcu. Zamachowca zabito na miejscu.
Nigdy nie ustalono czy działał sam, czy na zlecenie. Śmierć Wacława była katastrofą dla Czech: wymarła dynastia Przemyślidów. Rozpoczął się okres wojen domowych. Także 21 czerwca 1479 r. zakończyła się w Czechach wojna, którą toczyli o koronę czeską Władysław II Jagiellończyk i król Węgier Maciej Korwin.
Zwyciężył Władysław, ale panowanie jagiellońskie w Czechach nie trwało długo. A 21 czerwca 1621 w Pradze na rynku staromiejskim stracono dwudziestu siedmiu najważniejszych buntowników. Ich głowy zatknięto na wieżach Mostu Karola, dobrze znanego każdemu, kto choć raz był w Pradze.
Był to odwet za nieudane powstanie antyhabsburskie, jak również początek ciężkiego okresu dla Czechów i ich historii. Polacy, nawet gdyby Czesi zwrócili się do nich o pomoc, nie chcieliby zadzierać z potężnymi Habsburgami. Jeśli czegoś historia miałaby nauczyć Czechów i Polaków – to tego, że powinni sobie pomagać, np. w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Ani Bolesław Chrobry nie utrzymał się w Pradze, ani Czesi nie opanowali Polski. A na wzajemnych konfliktach korzystali inni.