Październik Hubala
Wiele osób warto wspomnieć 23 października. W 1957 przyszedł na świat Adam Nawałka, reprezentant Polski w piłce nożnej i selekcjoner. Prowadzona przez niego drużyna dostarczyła wielkich emocji na Euro 2016. W 1947 urodził się Kazimierz Deyna, jeden z najlepszych polskich piłkarzy w dziejach, kapitan reprezentacji, król strzelców Igrzysk Olimpijskich w Monachium 1972. W 1885 narodził się Jan Czochralski, światowej sławy chemik. Stworzył metody otrzymywania monokryształów krzemu, co samo w sobie niewiele mówi. Ale jeśli wskazać, że stanowi ona podstawę współczesnej elektroniki, produkcji układów scalonych – nikomu nie trzeba tłumaczyć wagi tego odkrycia. Do dziś pozostaje najczęściej cytowanym polskim uczonym we współczesnym świecie techniki.
Ale cały październik to okazja do wspominania Henryka Dobrzańskiego herbu Leliwa (1897–1940). Znów: nie każdy skojarzy tę postać. Ale gdy przywołać jego konspiracyjny pseudonim – Hubal – chyba każdy przypomni sobie bezprecedensową epopeję Dobrzańskiego i jego oddziału. Co jakiś czas w telewizji emitowany jest film „Hubal” z 1973, generalnie oceniany pozytywnie i dobrze zrealizowany.
To na jego podstawie budowany jest obraz dzielnego majora w masowej świadomości. Ale powstał w okresie PRL-u, więc nie obyło się bez przekłamań. Nie pokazano zwłaszcza tego, że we wrześniu 1939 Dobrzański bił się wyłącznie z Sowietami. Zważmy, że gdy 20 września poddało się Sowietom Grodno, nie podporządkował się rozkazowi przejścia jego pułku do neutralnej Litwy. Poszedł na pomoc walczącej Warszawie. Nie zdążył. Stolica skapitulowała przed Niemcami 28 września.
Co dalej? Przebijanie się do Francji? Rozpuszczenie oddziału? Bić się w Polsce? Finalnie około 50 żołnierzy zdecydowało się przejść do Gór Świętokrzyskich. Lasy Kielecczyzny były dogodnym terenem dla partyzantki. Planowali przeczekać tam do spodziewanej na wiosnę 1940 ofensywy alianckiej. Październik był miesiącem krytycznym, pierwszym spędzonym w leśnym podziemiu, uderzając na wroga, gdy było to możliwe. Hubal poległ 30 kwietnia 1940. Jego żołnierze działali do końca czerwca. Hubal, co wyjątkowe, dowodził Oddziałem Wydzielonym Wojska Polskiego, regularnym, umundurowanym wojskiem, które od września 1939 nie złożyło broni, liczącym w szczytowym momencie do 300 ludzi.