Odebrany dom
Tuż przed zakończeniem II wojny światowej rozpoczęły się przymusowe przesiedlenia ludności polskiej z Kresów Wschodnich. Akcja ta nie pozostawiała złudzeń co do przebiegu granicy na wschodzie – Polacy musieli opuścić ziemię zgarniętą przez ZSRR.
9 września 1944 r. rozpoczęto deportacje z obszarów Ukrainy. Podstawą przesiedleń była umowa podpisana pomiędzy przedstawicielami Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego a Radą Komisarzy Ludowych Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Dokument dotyczył repatriacji obustronnej. Na jego mocy z terenów włączonych do Ukrainy miało zostać wysiedlonych 800 tys. Polaków, natomiast z terytorium Polski – pół miliona Ukraińców.
Zgodnie z umową wysiedlenia były dobrowolne. Można było zabrać ze sobą 2 tony sprzętu, wraz z meblami, ubrania oraz zwierzęta hodowlane. Transport miał zapewnić rząd Ukraińskiej SRR. Jednakże często strona techniczna wysiedleń znacznie odbiegała od zapewnień władz. Ludzie byli przewożeni w wagonach towarowych, nieraz nawet w węglarkach. Zdarzało się, że maszyniści wymagali od pasażerów opłat w postaci spirytusu lub złota. Natomiast przewóz żywego inwentarza, na który zezwalała umowa, okazał się problematyczny i urzędnicy nie zawsze zgadzali się na załadowanie do pociągu konia lub krowy.
Podobne akcje przeprowadzono także na Litwie i w Białorusi. Na tych obszarach przebiegały one jednak bardziej gwałtownie, gdyż lokalne władze same wstrzymywały rejestrację ludzi z obawy przed wyludnieniem swoich regionów.