„Nie ma dzieci – są ludzie..”
Pierwszy dzień czerwca obchodzony jest w Polsce tradycyjnie jako Dzień Dziecka. To międzynarodowe święto, które ma przypominać i upowszechniać prawa dzieci, zostało ustanowione w 1954 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Nauką badającą między innymi metody i proces wychowawczy najmłodszych jest pedagogika. Jej geneza sięga do starożytności, a nazwa wywodzi się z greckiego słowa paidagogos czyli „prowadzący dziecko”.
Polska pedagogika miała wyjątkowe szczęście do wybitnych autorytetów. Jednym z tych najważniejszych jest „Stary Doktor”, Polak, Żyd, lekarz, pisarz, pedagog, działacz społeczny i bohater – Janusz Korczak.
Choć o jego życiu i osiągnięciach naukowych można pisać całe tomy, najbardziej znana jest historia tragicznej śmierci uczonego, która wyryła się na zawsze w sercach Polaków.
Podczas II wojny światowej Janusz Korczak prowadził w Warszawie sierociniec. Gdy na terenie stolicy utworzono getto żydowskie, Niemcy nakazali przeniesienie tam Domu Sierot. W 1942 roku podczas akcji likwidacyjnej getta, pracownicy ośrodka i około 200 wychowanków zostało wywiezionych do obozu zagłady w Treblince. Wielokrotnie chciano zorganizować Korczakowi ucieczkę, ale nigdy nie opuścił swoich podopiecznych – zginął wraz z nimi w komorach gazowych.
„Janusz Korczak szedł prosto na przedzie
Z gołą głową – z oczami bez lęku,
Za kieszeń trzymało go dziecko,
Dwoje małych sam trzymał na ręku.
Ktoś doleciał – papier miał w dłoni,
Coś tłumaczył i wrzeszczał nerwowo,
– Pan może wrócić… jest kartka od Brandta,
Korczak niemo potrząsnął głową.
Nawet wcale im nie tłumaczył,
Tym, co przyszli z laską niemiecką,
Jakże włożyć w te głowy bezduszne,
Co znaczy samo zostawić dziecko…”
(fragmenty utworu Władysława Szlengla)