Nadworny chemik
Zbliżało się popołudnie 12 lutego 1784 roku, gdy obywatele zebrani w Zamku Królewskim z wypiekami na twarzy obserwowali niezwykłe wydarzenie. Nadworny chemik – Stanisław Okraszewski – obiecał pokazać coś, co drastycznie zmieni rozumienie prawideł rządzących światem. Świadkiem tej rewolucji miał być również gospodarz Zamku – Stanisław August Poniatowski.
Chemik napełnił balon gazem i wypuścił go z ręki. Ten, ku zdumieniu widzów, wzbił się w powietrze i przez około godzinę unosił się pod sufitem. Dla zebranych Okraszewski złamał prawa fizyki, ale król nie był zaskoczony. Wiedział, że sztuczka polegała na napełnieniu obiektu gazem lżejszym od powietrza, a podobne próby odbyły się wcześniej, także w Krakowie. Jednak na otwartej przestrzeni balony wznosiły się wysoko, lecz na krótko, dlatego zdecydowano się przeprowadzić test w zamkniętym pomieszczeniu. Polska stała się jednym z pierwszych krajów, w których rozpoczęto eksperymenty z baloniarstwem, a pod względem liczby doświadczeń ustępowała jedynie Francji.
Król Stanisław August patronował rozwojowi tej dyscypliny i to dzięki jego mecenatowi 10 maja 1789 przeprowadzono pierwszy w Polsce załogowy lot balonem. Pilotował go Francuz Jean Pierre Blanchard. Statek wzbił się z ogrodu Foksal w Warszawie na wysokość dwóch kilometrów i po 45 minutach lotu wylądował na Białołęce. Rok później kolejny lot załogowy odbył pierwszy polski aeronauta – Jan Potocki.
Niestety zabory pogrzebały rozwój polskiego baloniarstwa, które ostatecznie rozkwitło we Francji, a gdzie balony załogowe były wykorzystywane w celach militarnych i meteorologicznych. Po latach sport powrócił także do Polski, a dziś turystyczne przeloty są dostępne dla każdego.