Maria i Albert

Maria i Albert

Choć łączyła ich wieloletnia przyjaźń, zawsze zwracali się do siebie przy użyciu oficjalnych form grzecznościowych. Relacja Marii Skłodowskiej-Curie i Alberta Einsteina była szczera i pełna wzajemnego podziwu.

W jednym z listów do swojego przyjaciela twórca teorii względności przyznawał:

„Spędziłem wiele czasu z Jeanem Perrinem, Paulem Langevinem i panią Curie i jestem pod wielkim urokiem tych ludzi. Pani Curie obiecała mnie nawet odwiedzić razem z córkami”.

W 1913 r. Einstein i jego żona Mileva gościli przez dłuższy czas u Marii w Paryżu. Po wyjeździe fizyk pisał w korespondencji z polską uczoną:

„Minęło tylko kilka dni od tych cudownych wydarzeń i moje małe szare komórki nadal są nimi pobudzone. Odczuwam głęboką wdzięczność dla pani i jej przyjaciół za to, że pozwoliliście mi uczestniczyć w waszym życiu. (…) Gorąco dziękuję pani za czas mi poświęcony i błagam o wybaczenie, jeżeli czuła się pani zaszokowana moimi nieokrzesanymi manierami”

Maria Skłodowska-Curie była dla Einsteina niekwestionowanym autorytetem. Nic dziwnego – starsza od niego o 12 lat Polka znacznie wcześniej niż on zdobyła uznanie w świecie nauki. Zanim słynny fizyk zaczął tworzyć podstawy swoich teorii, Maria sięgała już po Nagrodę Nobla.

Mimo że Skłodowska-Curie zrobiła międzynarodową karierę, a na stałe związała się z Francją, nigdy nie zapomniała skąd pochodzi. 3 czerwca 1925 r. noblistka po raz pierwszy odwiedziła niepodległą Polskę. Utrzymywała też kontakt z Ignacym Paderewskim, któremu proponowała utworzenie w Warszawie Instytutu Radowego. Miała to być placówka leczniczo-badawcza na wzór paryskiego Institut du Radium, którym kierowała od ponad dekady. Plan Marii udało się zrealizować, ale pracownię laboratoryjną zbudowano już po śmierci noblistki.