Majdanek nazistowski i sowiecki
Na 23 sierpnia 1944 roku, dwudziesty trzeci dzień powstania warszawskiego, przypadła pierwsza rocznica zakończenia bitwy na Łuku Kurskim (1943) i piąta rocznica paktu Ribbentrop-Mołotow (1939). W Warszawie, po ciężkich walkach, powstańcy zdobyli Stację Telefonów przy ul. Piusa XI (dziś: ul. Piękna), kościół św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu, gmach Komendy Głównej Policji i budynek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Odbito zakładników przetrzymywanych przez hitlerowców.
Walki w Warszawie relacjonowali w języku angielskim, za pośrednictwem Stacji Nadawczej Armii Krajowej „Błyskawica”, brytyjski pilot John Ward (1918–1995), zbieg z obozu jenieckiego i Jan Nowak-Jeziorański (1914–2005), zwany Kurierem z Warszawy. Dzięki m.in. ich aktywności powstanie cieszyło się uznaniem zachodniej opinii publicznej. W wydawanym w Manchesterze piśmie „Daily Sketch” napisano:
„Pomoc dla Warszawy nie jest żadną łaską, ale słuszną zapłatą za to wszystko, co Polska wniosła w walkę o wolność i lepsze jutro świata”.
Natomiast w nowojorskim dzienniku „The Sun”, w artykule „O bohaterstwie Warszawy”, stwierdzono:
„Polacy walczą w Warszawie nieustępliwie. Brak im jednak amunicji, żywności, a nawet wody. Być może, że ich walka jest beznadziejna. Otrzymują mało zaopatrzenia drogą powietrzną; chociaż może się okazać, że i ta pomoc jest zbyt mała i zbyt późno przysłana”.
Jednocześnie na terenach zajętych przez Sowietów doszło do znamiennego wydarzenia, będącego zapowiedzią nowej, komunistycznej rzeczywistości: dwustu pięćdziesięciu polskich oficerów, więzionych przez NKWD, trzymanych na Majdanku, wywieziono do łagrów w ZSRR.
Zauważmy, że niewiele wcześniej obóz na Majdanku był nazistowskim Obozem Koncentracyjnym (Konzentrationslager; KZ). Nazwa może być myląca, gdyż nie służył tylko „koncentracji”, czyli więzieniu ludności i wykorzystywaniu jej niewolniczej pracy na rzecz III Rzeszy. Był to jeden z tzw. obozów zagłady – istniało tam pięć stacjonarnych komór gazowych. Sowieckie NKWD wykorzystywało ten i inne nazistowskie obozy, ale opierając się na rodzimych, sowieckich wzorach, wypracowanych w ramach analogicznego systemu, popularnie zwanego „archipelagiem GUŁag” od tytułu trzytomowej relacji historycznej rosyjskiego pisarza i noblisty Aleksandra Sołżenicyna (1918–2008).