Krwawy galop
Dnia 10 Marca 1920 roku dowództwo Armii Czerwonej wysłało na Kaukaz rozkaz relokacji oddziału kawalerii na front wojenny z Polską. Polecenie było adresowane do Siemiona Budionnego, twórcy i dowódcy elitarnej 1 Armii Konnej, która już od ponad roku toczyła zwycięski bój przeciw armiom białych. Oddział rozbijał korpusy kozackie, a pod Woroneżem, mimo wielkich strat, zwyciężył wybitnego białego generała, Antona Denikina. Teraz niezwyciężona Konarmia miała wziąć udział w wojnie przeciw Polsce.
Siemion, z pochodzenia doński Kozak, wychował się w siodle, a w wojsku służył od 1903 roku. Uczestniczył w wojnie rosyjsko-japońskiej, a w roku 1907 został uznany za najlepszego jeźdźca. Wysłano go do petersburskiej szkoły oficerów. Po wybuchu rewolucji poparł Bolszewików. Jego oddział liczył między 12 a 16 tys. liniowych żołnierzy tzw. „szabel”.
Bolszewicy kreowali Konarmię na najlepszą armię konną świata. Pokłosie tej propagandy można znaleźć w Rosji do dziś. Jednak sława kawalerzystów nie pozostaje bez cienia.
27 maja 1920 roku formacja natarła na polskie pozycje w okolicy Kijowa. Choć początkowo bez sukcesów, ostatecznie przedostała się na tyły oddziałów i zaczęła siać okrutną śmierć. Polski garnizon w Żytomierzu został wybity do zera, a w Berdyczowie spalono 600 rannych polskich żołnierzy wraz z siostrami Czerwonego Krzyża.
31 sierpnia 1920 roku doszło do starcia pod Komarowem – największej bitwy konnej tej wojny. Konarmia Budionnego starła się z dużo mniejszą 1 Dywizją Jazdy polskich ułanów Juliusza Rómmla. Radziecka kawaleria została zmieciona. Przyjmuje się, że z 6 tys. biorących udział w bitwie przeżyła jedna trzecia. 1 września rozgromiona Konarmia przeszła do ucieczki. Poziom morale musiał być bardzo niski, skoro radzieckie dowództwo wydało zgodę na całkowite wycofanie się ludzi Budionnego z walk.