Kolejka po pracę
Po odzyskaniu niepodległości odrodzona Polska musiała zmierzyć się z wieloma problemami spowodowanymi zakończoną niedawno wojną, a jednym z najważniejszych było bezrobocie. Szacuje się, że w 1918 roku bez pracy pozostawało ok. 450 tys. osób. Kryzys pogłębiała dodatkowo masowa emigracja – w latach 1919-1930 wyjechało z Polski ponad 1,5 mln ludzi.
W tych okolicznościach powstała konieczność wypracowania odpowiednich metod wspierania bezrobotnych. Dekretem Tymczasowego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego z 27 stycznia 1919 roku powołano Państwowe Urzędy Pośrednictwa Pracy. Jak czytamy we wspomnianym dokumencie:
„Urzędy te powstać mają zależnie od decyzji Ministra Pracy i Opieki Społecznej w miastach powiatowych, punktach przygranicznych oraz tych miejscowościach, w których okaże się to szczególnie pożądanem”.
Do zadań instytucji należało m.in. pośrednictwo pracy dla osób poszukujących zajęć zarobkowych w kraju i zagranicą, porada przy wyborze lub zmianie zawodu, kontrola treści umów zawieranych z pracownikami sezonowymi, zbieranie danych statystycznych dotyczących liczby bezrobotnych oraz popieranie reemigracji.
Do 1929 roku udało się w zmniejszyć liczbę bezrobotnych w Polsce do 200 tysięcy, jednak już w 1938 roku wzrosła ona aż do 456 tysięcy. Aby uzmysłowić sobie skalę problemu należy dodać, że pod koniec lat 30. liczba osób w wieku produkcyjnym wynosiła w Polsce ok. 22 milionów. Trzeba też pamiętać, że dane zbierane przez urzędy mogły znacznie odbiegać od rzeczywistości, gdyż dotyczyły jedynie zarejestrowanych bezrobotnych.