Fortel Jagiełły
“Kto chce wolności bez zamieszek, chce deszczu bez burzy” – Mark Twain
Najważniejsze decyzje dotyczące losów świata zawsze zapadają w wąskim gronie.
Od połowy lat 70. raz do roku głowy siedmiu najbogatszych państw spotykają się na szczytach G7, a media obficie relacjonują towarzyszące zgromadzeniom protesty i zamieszki, na które zjeżdżają się antyglobaliści z całego świata. Nie każdy wie, że kraje zrzeszone w G7 kontrolują 62% bogactwa całego globu, czyli około 280 trylionów dolarów, a podobny zjazd odbył się kiedyś w Łucku…
“Najważniejszą podstawą wszystkich państw (o silnych fundamentach) tak nowych, jak starych i mieszanych są dobre prawa i dobre wojsko (…) – Niccolò Machiavelli
6 stycznia 1429 roku na zamku w Łucku rozpoczął się zjazd najważniejszych władców w Europie. Gości wraz z ochroną i służbą przybyło około 15 000, czyli trzykrotnie więcej niż wynosiła liczba mieszkańców miasta. Władcy mieli przede wszystkim debatować o narastającym zagrożeniu ze strony Imperium Osmańskiego, ale szczyt zdominowała inna kwestia.
Święty Cesarz Rzymski, król Zygmunt Luksemburczyk, obawiał się rosnącej w siłę Rzeczpospolitej. Chcąc osłabić jej pozycję zaproponował koronację księcia Witolda i stworzenie Królestwa Litewskiego, co zniszczyłoby unię polsko-litewską. Na propozycję przewrotnie przystał król Władysław II Jagiełło, który obawiał się, że wyrażenie sprzeciwu zepsuje stosunki z Litwinami. Nie ufał też, że gdy umrze, Polacy posadzą na tronie jego syna. Rezolucji sprzeciwili się biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki, arcybiskup gnieźnieński Władysław Oporowski i sygnatariusz unii wileńsko-radomskiej Piotr Szafraniec, powołując się na fakt, że o koronie decyduje nie cesarz, lecz papież. Fortel Jagiełły poskutkował. Nie pogarszając swoich stosunków z Litwinami ostatecznie uznał, że sprawa sukcesji tronu Polski leży w gestii Ojca Świętego. Jagiellonowie władali Rzeczpospolitą Obojga Narodów do 1572 roku.