F-16 nad polskim niebem
Dnia 8 listopada 2006 roku w Krzesinach wylądowała pierwsza para wielozadaniowych samolotów F-16, które obecnie stanowią trzon lotnictwa bojowego polskich Sił Powietrznych.
Jednak zanim to nastąpiło przeszliśmy bardzo długą drogę od komend wykrzykiwanych w językach zaborców do żargonu NATO. Polska jeszcze jako członek Układu Warszawskiego dysponowała sprzętem produkcji radzieckiej, a cały personel przeszkolony został do działania w myśl założeń i regulaminów opracowanych w Moskwie.
Lecz gdy Związek Sowiecki się rozpadł, już w 1991 roku powołano pierwszą komisję, która orzekła, że potencjał „Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej ulega degradacji wraz z wycofywaniem z uzbrojenia przestarzałych typów samolotów bojowych”. W międzyczasie odbyły się pierwsze pokazy lotnicze z udziałem samolotów NATO, a na poznańską Ławicę przyleciały m.in. F-16 z bazy w Spangdahlem w Niemczech.
Wszyscy wiedzieli, że kupowanie w tym czasie kolejnego post-sowieckiego uzbrojenia to kiepski pomysł i że „coś trzeba zrobić”. Dopiero w 1997 MON sformułował założenia z których wynikało, że wielozadaniowe samoloty powinny brać udział w walkach powietrznych, prowadzić izolację lotniczą, realizować pobliskie wsparcie wojsk lądowych i morskich, a także rozpoznanie powietrzne. Poza obroną kraju, brano też pod uwagę działania w operacjach NATO poza naszymi granicami.
Początkowo planowano zamówić 160 nowoczesnych wielozadaniowych zachodnich samolotów, w dwóch transzach po 80 sztuk, lecz w 2001 roku rząd Niemiec nieodpłatnie przekazał nam 23 wycofane z eksploatacji MiGi-29. Prezent w postaci nowoczesnej eskadry, w połączeniu z oszacowaniem możliwości finansowych, spowodował ograniczenie planowanego wcześniej zamówienia do 48 sztuk. Rozpatrywano trzy oferty Lockheed Martin F-16 Block 52+, Dassault Mirage 2000-5 oraz SAAB/BAE System Gripen.
Na 100 pkt w przetargu F-16 zdobył 96 zaś Grippen o 3 mniej. 18 kwietnia 2003 roku rządy Polski i USA podpisały kontrakt na dostawę 36 samolotów w wersji jednomiejscowej i 12 dwumiejscowych za niebagatelną kwotę 3,2 miliardów dolarów. Pierwszy polski Jastrząb oblatany został 14 marca 2006, a oficjalnie pierwsze myśliwce przekazano 11 listopada 2006 roku na uroczystej ceremonii w obecności Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Polskie F-16 mają resursy obliczone na 8000 godzin, zakładając roczną eksploatację na poziomie 200 godzin i powinny latać nad nami przez 40 lat.