Dzieje jednego zdjęcia

Dzieje jednego zdjęcia

Prezentowane zdjęcie dwóch żołnierzy Armii Krajowej zrobiono w lipcu 1944 w Lublinie. To rzadkie świadectwo tego, że Podziemie na krótko uchwyciło władzę w powojennej Polsce. Niemcy wycofali się lub pobiły ich skoordynowane akcje oddziałów AK i Armii Czerwonej. Te drugie albo jeszcze nie nadeszły albo udawały przyjaźń wobec polskiego podziemia. To jedna z kilku odsłon polskiej tragedii z czasów II wojny światowej. Pierwszą była polityka przed samym wybuchem wojny. Czy wrzesień 1939 musiał się wydarzyć? Czy trzeba było wybrać Hitlera lub Stalina?

Odpowiedź na te pytania jest prosta: zachowaliśmy się jak trzeba. II RP była jak człowiek, który mając wybór między cholerą a dżumą nagle ginie zamordowany ze szczególnym okrucieństwem i zuchwałością. Będąc napadniętym trzeba się bronić. Napaść poprzedziły żądania niemieckie. Ich przyjęcie uczyniłoby z nas wasala III Rzeszy. Polacy – jako armia, naród i państwo – ponieśli duże straty i olbrzymie nakłady na wywalczenie i utrzymanie niepodległości. Jej oddanie bez walki nie było możliwe. Już przed wojną wiadomo było, że Hitler i Stalin to bandyci, a wchodzenie z nimi w układy jest co najmniej nierozsądne.

Tym bardziej wiedziano o tym pod koniec wojny, gdy rozgrywał się kolejny akt polskiego dramatu. Dodając do siebie agresję sowiecką, okupację przez ZSRR połowy Polski, zbrodnię w Katyniu i wrogość partyzantki radzieckiej wobec podziemia na Kresach – w AK stawiano pytanie ‘jak zachować się wobec Sowietów?’. Nasz teoretyczny sojusznik w praktyce zwalczał niezależne od siebie struktury. Przecież Stalin miał ‘swoich’ Polaków w Moskwie, w okupowanym kraju była już Polska Partia Robotnicza, a na froncie tzw. Armia Berlinga.

23 lipca 1944 komuniści wykonali dwa posunięcia, by pokazać ‘kto tu rządzi’. Marionetkowy i samozwańczy Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego oddał w kompetencje sądów ZSRR sprawy AK i innych organizacji niezależnych od Sowietów. A w wyzwolonym dopiero co obozie koncentracyjnym na Majdanku, NKWD utworzyło obóz dla żołnierzy AK i Narodowych Sił Zbrojnych.