COP
Podział na Polskę A i B, dotyczący uprzemysłowienia, był już znany w okresie międzywojennym. Po latach zaborów II RP znajdowała się w gronie najsłabiej rozwiniętych ekonomicznie państw europejskich. Wielkimi problemami były wysokie bezrobocie oraz konieczność rozbudowy potencjału militarnego. Naprzeciw nim wyszedł ówczesny wicepremier i minister skarbu Eugeniusz Kwiatkowski, który 5 lutego 1937 roku zaprezentował plan budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego w widłach Wisły i Sanu. Polityk, który dał się wcześniej poznać jako inicjator budowy portu i miasta w Gdyni, przekonywał:
„W krótkości można by zrekapitulować, że cele nasze są następujące: zabezpieczyć i utrwalić pokój, pogłębić, zjednoczyć i rozszerzyć Polskę gospodarczo i społecznie – tak, by mogła zabezpieczyć pracę dla ludzi i udźwignąć poważne koszty, które z tej przebudowy powstaną”.
Początkowo walka z kryzysem zakładała inwestycję ogólnopolską, jednak jej wysokie koszty sprawiły, że skupiono się na względnie niewielkim obszarze. COP miał powstać w tzw. trójkącie bezpieczeństwa – regionie znajdującym się w dużej odległości od granic z Niemcami i Związkiem Radzieckim. Miejsce to posiadało także inny ważny atut – było gęsto zaludnione, przez co stanowiło idealny rynek zbytu.
W ramach COP rozbudowywano przemysł ciężki i zbrojeniowy. Śmiałe plany Kwiatkowskiego zostały ostatecznie przerwane przez wybuch wojny. Inwestycje, które udało się do tego czasu zrealizować okazały się jednak na tyle dobre, że były później wykorzystywane przez okupanta.